Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

18.08.2014

Dramat Raju


Co Jezus uczynił każdemu z nas…
  Jezus powiedział Filipie, tak długo jestem z Wami, a jeszcze
Mnie nie poznałeś? Kto mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlatego więc mówisz: Pokaż nam Ojca J.14.9....

 Panie Jezu jesteś z nami od dwóch tysięcy lat.... zadajesz nam pytania i czekasz na odpowiedź....


 Kiedy papież Benedykt XVI ogłosił Rok Wiary zostaliśmy zachęceni do  zastanowienia się nad samym aktem wiary, ale także odnalezieniem w sobie powodów, dla których  wierzymy. Ta refleksja miała doprowadzić każdego wierzącego do rozbudzenia w sobie samym troski o własną wiarę, a więc  do odnowienia wiary, pogłębiania jej 

Czy już czujemy się zachęceni do podjęcia tego wysiłku ?

  Każdy człowiek  poszukuje  odpowiedzi na pytanie jak żyć, aby życie nie było bezowocne… bo w ludzką naturę  jest wpisane poszukiwanie sensu życia,  które ma doprowadzić do odnalezienia odpowiedzi…

  W raju wąż swoimi pytaniami  co do zakazu spożywania owoców z drzewa poznania dobra i zła (Rdz 2,17) wzbudził  podejrzenia wobec Boga, że ogranicza wolność człowieka, że pozbawia go czegoś, co istotne w życiu. Człowiek uwierzył,  że miłość Boga rodzi uzależnienie, że Pan Bóg ogranicza ludzką wolność.  Wtedy została wlana w ludzkie serca „kropla trucizny takiego sposobu myślenia”, które ukazuje zafałszowany obraz Boga…
zdarzenie z raju ma jednak charakter ponadczasowy… 

Odtąd ludzkie serca  przenika  mentalność wątpliwości, a człowiek chce stać się Bogiem, zrównać z Nim... chce o własnych siłach pokonać śmierć i ciemności… znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania… zrozumieć…  jednak nie ma takiej mocy i  pogrąża się w pustce, rozczarowaniu i poczuciu bezsensu… buduje  na  piasku… żyje w smutku i lęku… jak brzmi wówczas jego wielkanocne Radujmy się = Alleluja?

  Jeśli jednak mówimy, że wierzymy to nie możemy unikać trudu refleksji nad własną wiarą… Konieczne jest więc wciąż na nowo, w konkretnych sytuacjach stawianie sobie pytań: w jakiego Boga wierzę, jakie jest Jego prawdziwe Oblicze… Kim jesteś dla mnie Panie Boże? Nieustanne stawianie takich pytań wyjaśnia, czy jestem realistą, czy żyję zafałszowanym obrazem rzeczywistości… czy może jeszcze trwam w jakimś rozdwojeniu ulegając  rozpowszechniającemu się milczeniu, co do tej podstawowej Prawdy życia ludzkiego, spychanej tak często do sfery prywatnej…
 
  Prawdziwym fundamentem wszystkiego, prawdziwą rzeczywistością jest Słowo Boże i  jedynie ten na pozór kruchy fundament  będzie trwał zawsze… a więc realistą jest tylko ten, kto na nim buduje…

  Jaki jest więc Bóg, w którego wierzę? Czy jest to jakaś hipoteza, idea…
a przecież Bóg stał się Człowiekiem… jest tak wielki, że  przybrał ludzkie oblicze…  aby być Bogiem z nami… Słowo stało się ciałem… to jest podstawa chrześcijaństwa… Kiedy zajrzymy do Prologu Ewangelii św. Jana...
 w oryginale greckie ho logos, a łacińskie Verbum – Słowo oznacza także Sens…  czyli odwieczny Sens  świata stał się dostępny dla naszych zmysłów, dla naszego rozumu po to, abyśmy mogli Go dotknąć i kontemplować (por.
1 J 1,1)… jest Słowem skierowanym do nas, Słowem, które nas wzywa i prowadzi… jest Osobą, która interesuje się każdą pojedynczą osobą… jest Bogiem miłości, aż po krzyż… jest Bogiem, który kocha,  bierze na siebie nasze cierpienia i rany… i tylko taki Bóg jest godny wiary…

  Doświadczenie prawdy o Bogu z ludzkim obliczem, o Bogu który Jest Miłością uwalnia od bezsensu życia … a wtedy w ludzkim sercu rodzi się pokój i radość… bo mogę z Nim rozmawiać, On mnie słucha i odpowiada… człowiek stopniowo nabiera przekonania, że wszystkie jego tęsknoty łączą się
w jedną, w poszukiwanie pełni, którą daje jedynie Miłość... a wtedy miejsce wątpliwości zajmuje pewność… że tylko z Nim i w Nim jest życie w obfitości (por. J10,10)… 



 Gdy w Chrystusie spotykamy Boga żywego , który „rozradował się […] w Duchu Świętym”  ( Łk 10,21) możemy poznać czym jest życie. Każdy z nas  jako owoc myśli Bożej jest chciany i kochany… jest niezbędny… czy może być coś piękniejszego  niż zostać dosięgniętym, zaskoczonym przez Ewangelię, przez Chrystusa?... to On daje nam szerszą perspektywę  stawania w prawdzie i pokonywania trudności w życiu... bo Jego
orędzie jest źródłem radości: „To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna” (J 15, 11)…

…czyli nasza chrześcijańska radość czerpie ze źródła Jego tryskającego serca...

  Odważnie rozważajmy więc  nad naszą wiarą, uczmy się jej, pytajmy o jej sens w codzienności, o obraz Boga, który mamy w sobie, szukajmy… rozmawiajmy o Bogu z innymi … nawracajmy się i niech słuchana Ewangelia czyli Dobra Nowina przemienia nas w radosnych chrześcijan niosących innym Boga .

     Elżbieta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.