Czas ucieka, wieczność czeka!
Piątek i zarazem pierwszy piątek miesiąca,5 grudnia.
Dobrego dnia, Siostro i Bracie!
Zatrzymaj się na chwilę…
Nic ze sobą nie zabierzemy, prócz naszych dobrych uczynków. Sądzeni będziemy z miłości, jaką ofiarowaliśmy bliźniemu, którego kochać nam trzeba jak siebie samego.
Ale samego siebie tak łatwo kochać i rozpieszczać, choć tylko z bliźnim się możesz zabliźnić, przywołując słowa polskiego poety-śpiewaka. Jest już za późno, nie jest za późno…
„Czyńmy dobrze, gdy mamy czas do naszej dyspozycji, a w ten szczególny sposób będziemy oddawać chwałę naszemu Ojcu w niebie, uświęcać samych siebie i dawać dobry przykład innym ludziom”.
(Epist.III,s.397. Tł.o.S.Kafel).
Ciężko mi dziś będzie”skreślić” słów kilka, bo tak łatwo dawać dobre rady, ciężej samemu stosować. Pomyślałam sobie dzisiejszego ranka bardzo wczesnego: lekarzu, sam się ulecz! Gdyż z tego zmęczenia i niewyspania tyle żalu i pretensji powędrowało do współmałżonka.
Gorzkie żale -jakże celnie podsumował mąż. I rozstaliśmy się tacy poranieni, każde do swoich obowiązków. Każde na swój sposób przeżywając słowa drugiego, które choć nie z kamienia, rozbijają kości.
A, jakoś tam się poukłada, jak zawsze…Ale. Jedno ale .Czy mam czas do swojej dyspozycji?
Czy mam czas, by to, co poraniłam, zabliźnić? Nie będę czekać, spróbuję naprawić, przeprosić.
Pracować na niebo, póki czas na ziemi. Jeśli mam jeszcze czas…
Święty Ojcze Pio, módl się za nami, którzy trwamy w świętych związkach małżeńskich! Mało mamy czasu dla siebie, mało cierpliwości… Byśmy nie zwątpili w miłość i poprzez małżeństwo oddawali chwałę Ojcu, który jest w wieczystym „teraz”.
Agnieszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.