Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

22.01.2015

2.O modlitwie chrześcijańskiej słów kilka… :) … kontynuacja... Stawajmy przed Panem Bogiem w każdy czas.


  
  Wiele napisano o modlitwie… powstały szkoły,  w których naucza się metod, technik poszukujących  wyjaśnienia  istoty i sensu modlitwy… wszystko by przypominać, 


że modlitwa  stanowi  centralną sprawę w życiu chrześcijanina…

  Zechciejmy wspólnie zagłębiać się w rozważania o modlitwie…zechciejmy szukać w sobie refleksji o własnej modlitwie  i  dzielić się tym z innymi…

  Znamy różne określenia modlitwy: otwieranie się na obecność Boga, rozmowa z Bogiem,  wołanie do Niego, trwanie przed Nim…  także trwanie  bardzo trudne… w dotkliwej pustce, w rozproszeniach , doświadczaniu milczenia Boga, udręce… także  w ciemności…

   Modlitwa, która ze swojej istoty  jest ukierunkowana na spotkanie  z Bogiem, dla wielu osób jest tylko obowiązkiem, spychanym niejednokrotnie  na ostatnie chwile dnia, walką z rozproszeniami, by dla spokoju sumienia wypełnić podjęte zobowiązanie …

… najbardziej zniechęcające do modlitwy, czy też prowadzące do całkowitej rezygnacji z niej, są rozproszenia … takie niepoukładane, a nawet dręczące myśli o różnych sprawach…jest to coś w rodzaju sytuacji podobnej do tej, kiedy chcemy skoncentrować się na rozmowie, a  takie właśnie natrętne myśli utrudniają, a nawet uniemożliwiają trwanie całą swoją osobą w spotkaniu z drugim człowiekiem…

… aby życie modlitwy mogło w nas rozwijać się… rozkwitać, przenikać i jednoczyć  nasze codzienne życie, trzeba podjąć wysiłek  poznawania, rozumienia  modlitwy w ogóle, a następnie własnej, osobistej modlitwy…

  Dlaczego nie ogarnia nas nuda  i nie mamy rozproszeń,  gdy poświęcamy swój czas temu co ubarwia  życie, jakiejś  naszej  pasji…
czemuś co sprawia, że chcemy zatrzymać  przeżywaną chwilę … owszem na modlitwie też tak się zdarza, ale każdy kto się modli dobrze wie jak rzadko…

...raczej kiedy mamy się modlić czujemy… jakby to była strata czasu… a strata czasu to przecież  tracenie życia…  i od tej straty chcemy uciekać…doskonałą pomocą są nam w tym wyżej wspomniane rozproszenia…patrząc  na modlitwę przez  pryzmat tracenia czasu , (tracenia życia)  można lepiej zrozumieć przeżywane trudności… ale…

…wszystko co chrześcijańskie ma charakter  „straty”,  ma charakter paschalny, a pascha chrześcijańska to Jezus Chrystus przechodzący ze śmierci do życia, bo słowo pascha oznacza „przejście”…

  Złudzeniem jest więc myślenie, że można być prawdziwym chrześcijaninem bez udziału  w passze… omijając, uciekając przed doświadczaniem straty…we wszelkich możliwych aspektach… :)

  Trwanie w tym złudzeniu umacnia np. narzekanie  na własną niedoskonałość, wysokie wymagania, osobiste zahamowania … trwaniu w tym złudzeniu może także  sprzyjać poszukiwanie wciąż nowych  technik, sposobów, metod modlitwy…  ostatecznie to wszystko służy ślizganiu się po powierzchni, unikaniu wchodzenia  w umieranie dla Jezusa i razem z Nim…

… a słowa Pana Jezusa  zawsze są  jednoznaczne… jakże często są też paradoksalne…

Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa...(Łk 9,24)


   Kiedy syrofenicjanka  modliła się o uzdrowienie córki, Pan Jezus zdawał się nie słyszeć jej prośby… jednak ostatecznie dał jej o co prosiła… dał dlatego, że znalazł w niej wiarę…



   A o jaką wiarę tu chodzi? … jak się pewnie domyślasz chodzi  o wiarę, która zrodziła się w sercu Jana Apostoła, gdy  w pustym grobie  uwierzył w zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa…

  W słowach o traceniu życia z powodu Jezusa odnajdujemy  piękno modlitwy chrześcijańskiejale także jej największą  trudność…

  Modlitwa jako  podstawowe zajęcie chrześcijanina  nie jest  tym samym, co  modlitwa pogańska, która  szuka   namacalnych owoców … jest łatwa … wbija w pychę…bo  jest szukaniem siebie przy pomocy Boga…

  Zachęcam do wysłuchania o. Leonarda Bieleckiego i o. Franciszka Chodkowskiego ( Franciszkanie ) którzy przybliżają kwestię  niepotrzebnych myśli na modlitwie:   http://youtu.be/Gmr5_V_KyqQ 

                                                                                        Elżbieta

1 komentarz:

  1. Noc duchowa, to najcięższa strona życia duchowego, przynajmniej dla mnie. Po miesiącach euforii i Bożej Radości w sercu, pustynia....a miało być tak cudownie! Formacja, kilka kursów, opieka współbraci ze wspólnoty, czyli nic mnie już nie zaskoczy, jestem czujna. Zaskoczyło i nauczyło pokory. Dobrze , że byłam otoczona modlitwą innych i wytrwałam. Od czasu, kiedy przeżyłam taki stan ducha, dziękuję Bogu za dar wiary, bo te kilka miesięcy zakończyłoby się rezygnacją i szukaniem kolejnej :metody: pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.