Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

31.03.2015

Gorzkie żale cz.3. Wybierz Krzyż.



   W 3 części Gorzkich Żali rozważamy drogę krzyżową, ukrzyżowanie i śmierć Pana Jezusa.

   Podczas drogi krzyżowej, dwie osoby niosą krzyż.
Pan Jezus i Szymon Cyrenejczyk.
 
 Czy dźwigają to samo?

  Pan Jezus na to właśnie przyszedł na świat.  Świadomie, dla naszego Zbawienia, przyjął całe cierpienie, łącznie z dźwiganiem krzyża.
  Wszystko u Pana Jezusa prowadziło do krzyża.
To dźwigane przez naszego Zbawiciela drzewo krzyża, było wypełnione treścią i sensem, było kwintesencją Jego posłannictwa.

  Jezus dźwigał nasze Odkupienie.

  A co niósł Szymon Cyrenejczyk?
Przymuszając, włożono na jego ramiona fizycznie ten sam ciężar.
Ale, czy Szymon niósł krzyż?...  Może raczej, uprzykrzona belę drewna, niechcianą, zniewalającą, przynoszącą wstyd, może ból.  Wykonywał pozbawioną dla niego sensu czynność.
  Tylko kilogramy były te same….

 
  Dźwigamy ciężary jakie życie nakłada na nas…
Jak próbujemy je dźwigać?
Czym dla nas są?

   Pan Jezus kluczem krzyża otworzył nam niebo.
Mówi się, że i dla Szymona bela drewna stała się też krzyżem, który przyniósł Błogosławieństwo i Wiarę jego domowi.

   Wybierzmy krzyż.

 Zamieńmy belki naszych ciężarów życiowych na dźwigane z Jezusem krzyże.
Tylko tak damy radę, wytrwamy i zobaczymy sens naszych doświadczeń życiowych, czy nawet cierpień.

    Bunt, czy cierpiętnictwo może nas dodatkowo przytłaczać.
Jeśli spróbujemy nasze problemy uczynić krzyżem, to chociaż może nie rozumiejąc, tak, jak być może na początku Szymon, nie pozostaniemy jednak bez nagrody.
 Kiedyś zobaczymy jaki był sens naszego życia. Cierpień również.

  „Oby się serce we łzy rozpływało,
Że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało!
Żal mi, ach, żal mi ciężkich moich złości,
Dla Twej miłości!”

                          „O Maryjo, Ciebie proszę,
                         Niech Jezusa rany noszę
                         I serdecznie rozważam.”
                                                                            Sławek 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.