Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

22.03.2015

Obumrzeć, aby żyć wiecznie. Kochać.



   Czytając Słowo z dzisiejszej liturgii, nasunęła mi się myśl, że to co ludzkie musiało umrzeć w Synu Bożym, żeby to co boskie przyniosło plon obfity w Synu Człowieczym.
  Jezus był człowiekiem z krwi i kości, był podobny do nas we wszystkim oprócz grzechu.  Wiedział co znaczy cierpieć na ciele i duszy,  przed śmiercią krzyżową bał się, odczuwał lęk, trwogę…  pocił się krwawym potem… kochał życie i bał się je stracić… to przecież takie ludzkie.

  …. a jednak Boga kochał ponad życie na tym świecie, zgodził się na wolę Pana, przyjął ją i wypełnił do końca.

  To jest Miłość!... iść na krzyż, godzić się na śmierć swoich wyobrażeń, planów, oddawać nie tylko grzechy, ale przede wszystkim, ofiarować Panu w wolności woli swoje życie, wierząc, że wypełnianie woli Pana jest najlepszym i jedynym sposobem na życie wieczne.

  Czy wierzę, że Bóg jest Miłością, Miłosierdziem, samym Dobrem?
Jeśli wierzę, to co mnie powstrzymuje, żeby Mu zaufać i oddać swoje serce i życie?

Czy zdaję sobie sprawę, że może kiedyś będę tam gdzie jest teraz Jezus, jeśli pójdę Jego drogą… czyli na krzyż?

   I chyba najważniejsze dla mnie pytanie… czy wszystko co robię w życiu począwszy od codzienności, przez duchowość, po zgodę na przyjęcie na swoje barki krzyża, wynika z mojej miłości do Boga?
                                                                                 Ania M


Liturgię Słowa z dzisiejszej niedzieli, znajdziemy pod linkiem:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.