Jesteś potrzebny innym. Kliknij na "Dołącz do grona modlących" i poznaj zasady Modlitwy Wstawienniczej. Przemyśl, zapragnij i odpowiedzialnie podejmij posługę modlitewną. Zapraszamy.

__________________________________________

__________________________________________

13.08.2015

Moje pielgrzymowanie.

  Nawróćmy się, przyjmijmy Jezusa, jako Pana i Zbawiciela.



  Pięknie  zespół śpiewa…  Jezus jest Panem.... 
A jeszcze lepiej to brzmi, jeśli zaśpiewamy to sami… gdy zaśpiewa nasze serce.
    
  Mamy pielgrzymkowy czas, dla tak wielu osób w naszej Ojczyźnie… Pielgrzymujemy na Jasną Górę, ale też do innych miejsc.
  Ciekawe ile osób z naszej wspólnoty wybrało się, czy wybierze na pielgrzymkę pieszą do Maryi?
Ja wiem tylko o Ani M.

  Z moich wspomnień:
   Byłem 4 razy na pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę. Tak przemiennie, 2 razy z Pielgrzymką Warszawską i 2 razy z Pielgrzymką Podlaską.
  Kiedy to było? … Teraz jest 35 Pielgrzymka Podlaska, ja byłem na drugiej i chyba czwartej…. Można sobie policzyć… Albo lepiej może nie  :) ;) ;)  Wcześniej była Pielgrzymka Warszawska; do swojej pierwszej pielgrzymki, dołączyłem w swoim rodzinnym mieście, przez, które ta pielgrzymka przechodzi. Nawet ją doganiałem, bo z Bratem dołączyliśmy na drugi dzień po przejściu Pielgrzymki. W  kolejnej pielgrzymce szedłem już całą drogę z Warszawy….
  Mój Skarb, moja Żona miała to szczęście, że była na pierwszej Pielgrzymce Gdańskiej i pierwszej podlaskiej.
   
  Gdy nastał czas pielgrzymek diecezjalnych, a był to okres mojego pobytu w Siedlcach, wybrałem się na pielgrzymi szlak z wielu znajomymi. Przewodnikiem naszym był nasz Duszpasterz, wtedy jeszcze Ks. Henryk Tomasik.  Świetny  Ksiądz, dzisiaj Biskup Ordynariusz radomski.
   Czas pierwszych pielgrzymek podlaskich, to czas niemal beztroski o prowiant. Ludzie byli tak życzliwi, że jeśli ktoś zabrał za dużo żywności, to mógł mieć problem co z tym zrobić.
  Dobry czas dla ducha… Z ciałem bywało różnie. Mimo młodych lat na noclegi dochodziłem, jak paralityk z tak bolącymi kolanami. Ale w krótkim czasie wszystko przechodziło. Stopy ratowałem pokrzywami, którymi okładałem stopę od dołu, zakładałem skarpetę i w drogę. Rewelacja.
  
   Mamy upały. Wtedy też były… może nie aż takie. Ale pamiętam deszczowy etap…. Trudniej było utrzymać grupę, realizować program. Każdy parł do przodu, nawet postoje nie były wyczekiwane, bo co było i gdzie robić?  Płaszcze foliowe, ludzie i mokrzy, i spoceni.  Już chyba upał lepszy jeśli ktoś się nie zechce mierzyć ze słońcem, bez wspomagania.

   Może ktoś zechce podzielić się swoimi wspomnieniami, czy świadectwem z pielgrzymki.
 Może była punktem zwrotnym w jego życiu? Albo początkiem czegoś?….
      Zapraszam do dzielenia się.
                                                                  Sławek 

https://www.youtube.com/watch?v=dClAJDikExU

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcesz być osobą anonimową odpowiadając na wpis, kliknij na: "Komentarz jako", wybierz "nazwa/adres URL" i wpisz swoje imię. To jest również, taka prośba z naszej strony.