__________________________________________
22.08.2015
Księga Kapłańska 5 - 17 Ofiary, przepisy, nieczystości.
Księga Kapłańska, to zbiór przepisów. Każdy rozdział poświęcony jakiejś innej dziedzinie życia.
Księga ta zapewne też jest bardzo ważna, mimo,że jest to głownie opis rytuałów i przepisów. Organizowała ona życie religijne izraelitów.
Wiele rozdziałów jest poświęconych składaniu ofiar. Zatem jak widać była i jest to nieodłączna część wiary w Boga.
Istotą tego, wydaje mi się, że jest praktykowanie. Sama wiara nie wystarczy, ale uczestniczenie w ofierze, oddanie się Panu Bogu jest konieczne.
Czymże byłaby nasza wiara bez czynów. Samo słowo wierzę, to za mało.
Kiedyś składano ofiary ze zwierząt. Obecnie na każdej Eucharystii dokonuje się ofiara. Pan Jezus oddał swoje życie za nas , złożył ofiarę przebłagalną za grzechy całego świata... każdego z nas.
Nie zmarnujmy tego...
Aneta
21.08.2015
Odmawianie Nowenny Pompejańskiej - Świadectwo, informacja, zachęta Magdaleny
Szczęść Boże
Kochani, również chcę Was zachęcić do
odmawiania Nowenny Pompejańskiej - modlitwy różańcowej, coraz bardziej słynnej
dzięki wielu otrzymanym łaskom i cudom dziejącym się w wyniku jej odmawiania. O
niezwykłych wydarzeniach, których nie sposób wyjaśnić rozumowo, możecie
poczytać w świadectwach zamieszczonych na stronie poświęconej Nowennie
(pierwszy link poniżej). Sama doświadczyłam i cudu uzdrowienia najbliższej
osoby z nowotworu złośliwego i zostałam dosłownie obsypana licznymi łaskami, o
które nie prosiłam. Nie będzie w tym odrobiny przesady, jeśli napiszę, że
Nowenna Pompejańska odmieniła moje życie, nie tylko duchowe, ale również codzienne.
Za nią przyszły kolejne ważne modlitwy. Zawikłane sprawy zaczynają się same
rozwiązywać, niszczące relacje z ludźmi zastępowane są wartościowymi, choć
czasami odbywa się to w bolesny sposób, ale konieczny, jak przekonuję się za
każdym razem.
Nowenna
składa się z trzech nowenn błagalnych - odmawianych przez pierwszych 27 dni i
trzech dziękczynnych odmawianych przez następnych 27 dni. Do modlitwy
różańcowej dodaje się elementy:
1. Po
modlitwach początkowych wymawiamy intencję i słowa: "Ten różaniec
odmawiam na Twoją cześć, Królowo Różańca Świętego". Ważne, by
była to jedna intencja i jasno sformułowana.
2. Następnie
po każdej części różańca odmawiamy modlitwę błagalną do 27 dnia i modlitwę
dziękczynną od 28 do 54 dnia.
3. Po każdej
z nich mówimy trzykrotnie: „Królowo Różańca Świętego, módl się za
nami!”
4.
Najważniejsze: Nowennę odmawia się codziennie, bez jej przerywania, tzn.
codziennie 3 lub 4 części różańca. Część Światła niej jest wymagana.
W serwisie poświęconym Nowennie znajdziecie
pozostałe informacje:
19.08.2015
Świadectwa pielgrzymowania.
Trwając w pielgrzymkowym klimacie, ale powoli kończąc temat, chcielibyśmy dzisiaj polecić świadectwa uczestników pielgrzymek.
Ci, którzy pielgrzymowali, opisują, jak wielkich zmian w ich życiu dokonał ten pielgrzymkowy trud, bo to często był wielki trud wędrówki do Częstochowy....
Do jakich uzdrowień doszło... i to nie tylko tych fizycznych. Główna przemiana dokonywała się w ich sercach i sercach najbliższych
http://pielgrzymkamsf.blogspot.com/p/swiadectwa.html
Jeśli pielgrzymowałeś, na Jasną Górę, czy w inne miejsca.... może podzielisz się z nami swoim świadectwem? Prosimy :)
Aneta i Sławek
Jeszcze z pielgrzymkowego i maryjnego śpiewnika:
18.08.2015
17.08.2015
Pielgrzymkowy czas. O rzeczywistym oddaniu się Matce Bożej… rozmyślania i zachęty Cz.3 :)
Poproszono
kiedyś księdza z kazaniem odpustowym do odległej miejscowości. Zdarzyło się to po zakończeniu
drugiej wojnie światowej, kiedy jeszcze niezbyt wiele pociągów jeździło … W
tamtym miejscu kursował tylko jeden pociąg około piątej rano. Nie było żadnej innej możliwości podróżowania,
a taksówki, mogły
jeździć tylko w granicach powiatu. Ksiądz w sobotę spowiadał u siebie do późnej
nocy... w niedzielę raniutko miał jechać wygłosić obiecane kazanie…
Za zgodą spowiednika przez pewien czas rano nie nastawiał budzika, tylko wieczorem miał mówić:
W życiu
tego Księdza ogólnie mówiąc był taki czas, kiedy starał się ćwiczyć siebie samego w coraz pełniejszym oddawaniu się Matce Bożej… właśnie w sposób rzeczywisty …
Za zgodą spowiednika przez pewien czas rano nie nastawiał budzika, tylko wieczorem miał mówić:
„Matko
Boża obudź mnie, kiedy będziesz uważała za stosowne”.
Kiedy nie trzeba było
wcześnie wstawać, nie było to trudne. Ale gdy przypadł dyżur w kościele i
trzeba było już o godz. 5 rano rozdawać Komunię św. to było już pewnym
ryzykiem. Tym bardziej, że ludzie śpieszący do pracy wiedzieli, że od 5 rano co
15 minut udziela się w tym kościele Komunii św.
16.08.2015
„Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść” (Mt 25, 35)
W czytaniach na XX niedzielę zwykłą Jezus kontynuuje swoją mowę Eucharystyczną, której ton nadaje dyskusja z Żydami, podważającymi prawdziwość Jego słów. Warto zauważyć, że Pan zwraca się do „tłumów”: to idący za Nim „pokorni i głodni”, o których mówi Maryja w swym Magnificat są adresatami Dobrej Nowiny z nieba. Tymczasem „pyszniący się zamysłami serc swoich” uczeni w Piśmie i kapłani, kontestują Jego naukę, konsekwentnie ją odrzucając w imię własnych przekonań.
Tymczasem to właśnie wiara będąca darem Ducha
Świętego uzdalnia człowieka do otwarcia się na działanie Boga po ludzku
niezrozumiałe lub wręcz niedorzeczne. Jezus nie ucieka się do symboliki, ale
mówi Kim jest i co dosłownie należy czynić, aby mieć udział w Jego Życiu: „Ja
jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb,
będzie żył na wieki” (J 6, 51). Żydzi, zamknięci na działanie Ducha Świętego,
zadają sobie pytanie, które jest w gruncie rzeczy jednocześnie wyrazem
zrozumienia słów Pana i podważeniem ich sensowności: „Jak On może nam dać
[swoje] ciało do spożycia”? (J 6, 52). Tak, jak niedawno „szemrali” na wieść,
że Zbawiciel „zstąpił” z nieba, tak teraz z rosnącym oburzeniem „sprzeczają się
między sobą” nad znaczeniem Jego słów. W tym momencie łaska Boża zderza się z
tym wszystkim, czego uczono ich od dzieciństwa, z największym tabu, jakim jest
jedzenie ludzkiego ciała i picie ludzkiej krwi, które jest podwójną zbrodnią,
jako że krew sama w sobie, jako źródło i miejsce przebywania życia należy do
Boga – Pana Życia. „Ale się wystrzegaj spożywania krwi, bo we krwi jest życie,
i nie będziesz spożywał życia razem z ciałem” (Pwt 12, 23). Tymczasem Jezus
namawia do czynienia tego, czego Mojżesz, w imieniu Boga, kategorycznie
zabrania. Co więcej, Mistrz z Nazaretu ostrzega: „ Jeżeli nie będziecie
spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie
mieli życia w sobie”. (J 6, 53). Aby zaś uniknąć wszelkich niejasności oraz
ustrzec uczonych w Piśmie, przed dojściem do niewłaściwych wniosków, Mistrz
precyzuje: „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym
napojem” (J 6, 55).
15.08.2015
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Niech Pełna Łaski wstawia się za nami.
Milkniemy więc.... Niech mówią bardziej kompetentni.
Polecamy artykuł poświęcony Maryi i Jej Wniebowzięciu.
Matko Boże Wniebowzięta, do Ciebie się uciekamy.
Prosimy przyczyń się za nami.
Matko Boże Wniebowzięta, do Ciebie się uciekamy.
Prosimy przyczyń się za nami.
Aneta i
Sławek
14.08.2015
O pielgrzymowaniu słów kilka... - Świadectwo Anny G.
Pielgrzymka na Jasną Górę... Tak samo ważna jak i te pozostałe. W zasadzie
to co to za różnica, do którego sanktuarium się idzie bo na wszystkich
przeżycia są niezapomniane.
Napiszę w kilku słowach czym dla mnie jest pielgrzymowanie i czego doświadczyłam na przebytych szlakach.
Dane mi było być na kilkunastu pielgrzymkach w życiu. Każda inna, każda wyjątkowa... z każdej zawsze zostało coś w pamięci.
Jak to się mówi: najtrudniejszy pierwszy krok. Kto raz pójdzie i poczuje ten klimat to nie będzie takiej siły, która zatrzyma przed wybraniem się na kolejną.
Na pielgrzymce każdy znajdzie swoje miejsce w zależności czym kieruje się wybierając się w drogę.
Żeby dobrze pielgrzymować to przede wszystkim trzeba to czuć w sobie, wiedzieć że to jest właśnie to, a wtedy nawet najtrudniejsza droga będzie przyjemna bo mamy tą pewność, że jesteśmy we właściwym miejscu o właściwym czasie.
Tam można poczuć się naprawdę wolnym, całkowicie wyłączyć się od codzienności i bieżących spraw czy problemów. Nic nas nie ogranicza - po prostu idziemy z modlitwą i śpiewem na ustach, a wokół nas piękna przyroda i ludzie którzy w tamtym momencie są nam wyjątkowo bliscy. Liczy się tylko to, że trzeba iść do przodu i dojść do celu, nie bacząc na pogodę czy niepogodę, pokonując własne słabości. Ważne by się nie zatrzymać, nie zrezygnować.
Atmosfera panująca na szlaku jest wyjątkowo radosna i pozytywnie nastraja....
Napiszę w kilku słowach czym dla mnie jest pielgrzymowanie i czego doświadczyłam na przebytych szlakach.
Dane mi było być na kilkunastu pielgrzymkach w życiu. Każda inna, każda wyjątkowa... z każdej zawsze zostało coś w pamięci.
Jak to się mówi: najtrudniejszy pierwszy krok. Kto raz pójdzie i poczuje ten klimat to nie będzie takiej siły, która zatrzyma przed wybraniem się na kolejną.
Na pielgrzymce każdy znajdzie swoje miejsce w zależności czym kieruje się wybierając się w drogę.
Żeby dobrze pielgrzymować to przede wszystkim trzeba to czuć w sobie, wiedzieć że to jest właśnie to, a wtedy nawet najtrudniejsza droga będzie przyjemna bo mamy tą pewność, że jesteśmy we właściwym miejscu o właściwym czasie.
Tam można poczuć się naprawdę wolnym, całkowicie wyłączyć się od codzienności i bieżących spraw czy problemów. Nic nas nie ogranicza - po prostu idziemy z modlitwą i śpiewem na ustach, a wokół nas piękna przyroda i ludzie którzy w tamtym momencie są nam wyjątkowo bliscy. Liczy się tylko to, że trzeba iść do przodu i dojść do celu, nie bacząc na pogodę czy niepogodę, pokonując własne słabości. Ważne by się nie zatrzymać, nie zrezygnować.
Atmosfera panująca na szlaku jest wyjątkowo radosna i pozytywnie nastraja....
13.08.2015
Moje pielgrzymowanie.
Nawróćmy się, przyjmijmy Jezusa, jako Pana
i Zbawiciela.
Pięknie
zespół śpiewa… Jezus jest
Panem....
A jeszcze lepiej to brzmi, jeśli zaśpiewamy to sami…
gdy zaśpiewa nasze serce.
Mamy pielgrzymkowy
czas, dla tak wielu osób w naszej Ojczyźnie… Pielgrzymujemy na Jasną Górę, ale też do innych miejsc.
Ciekawe ile
osób z naszej wspólnoty wybrało się, czy wybierze na pielgrzymkę pieszą do
Maryi?
Ja wiem
tylko o Ani M.
Z moich
wspomnień:
Byłem 4
razy na pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę. Tak przemiennie, 2 razy z Pielgrzymką
Warszawską i 2 razy z Pielgrzymką Podlaską.
Kiedy to
było? … Teraz jest 35 Pielgrzymka Podlaska, ja byłem na drugiej i chyba
czwartej…. Można sobie policzyć… Albo lepiej może nie :) ;) ;) Wcześniej była Pielgrzymka Warszawska; do swojej
pierwszej pielgrzymki, dołączyłem w swoim rodzinnym mieście, przez, które ta
pielgrzymka przechodzi. Nawet ją doganiałem, bo z Bratem dołączyliśmy na drugi
dzień po przejściu Pielgrzymki. W kolejnej pielgrzymce szedłem już całą drogę z
Warszawy….
11.08.2015
Pielgrzymując z Anią.
Jak wielu z nas już wie z intencji, jedna z osób, które swoimi tekstami współtworzą stronę Inicjatywy Modlitwy Wstawienniczej; Ania M, razem ze swoją koleżanką, pielgrzymuje na Jasną Górę….
Nie wpadłem na to wcześniej, ale teraz, zachęcam do pielgrzymowania z Anią.
Szukałem
wypowiedzi, relacji z pielgrzymek i znalazłem takie niemal na żywo relacje... właśnie z
Pielgrzymki Lubelskiej.
Ja z Anią idę.... duchowo, od
pierwszego dnia Jej pielgrzymowania. Ciebie zachęcam również.
Wejdź na pielgrzymi szlak również w ten sposób. Jeśli cofniemy się w materiale polecanym na stronie, możemy pielgrzymować, pielgrzymować, pielgrzymować...
A poniżej trochę
świadectw uczestników pielgrzymek z poprzednich lat… I to nie tylko Polaków.
Świadectwo ma
zawsze dużą wymowę i cieszy się na naszej stronie szczególną poczytnością…
Zamieszczamy też relację z innych pielgrzymek...
Zamieszczamy też relację z innych pielgrzymek...
Subskrybuj:
Posty (Atom)